sty 02 2003

Po nowym roku...


Komentarze: 0

Dopiero teraz udało mi się siąść do komputera.Przedtem zawsze było coś do roboty. Zrobiłam postęp...czyli archiwum.A już myślałam,że się nie uda.

Nie robiłam beznadziejnych postanowień noworocznych, bo i tak bym się do nich nie zastosowała :P...

Na początku nie chciałam,żeby był nowy rok...sama nie wiem czemu...Może po prostu dlatego,że rok 2002, był dla mnie bardzo...no nie wiem,żeby nie powiedzieć pouczający...po prostu doświadczyłam  wielu nowych życiowych ról, których jeszcze nigdy nie miałam. Przede wszystkim roli czyjejś dziewczyny, co mi się zdarzyło po raz pierwszy i mam nadzieję,że nie ostatni,ale nie z takim typem człowieka jakim był ON. To było ciężkie doświadczenie...ale myślę,że bardzo ważne.Sądzę,że się wielu rzeczy w zeszłym roku nauczyłam i zachowam te doświadczenia na resztę swojego życia.

Dobra ale koniec tego gadania...teraz czas na podsumowanie. Uważam, że pomimo wielu nieprzyjemnych doświadczeń rok 2002 był dobry i mam nadzieję,że następny będzie równie dobry,albo jeszcze lepszy.W każdym bądź razie będę się starać,żeby być lepszą dla siebie i dla innych :)

Pozdrawiam Was noworocznie !!!

 

 

 

myblog : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz